Korcula - wakacje z dziećmi
||

Korčula: wszystko o wakacjach z dziećmi na wyspie

Tego lata wybraliśmy się z dziećmi na chorwacką Korčulę. W tym wpisie opowiem Ci wszystko o naszym wyjeździe: gdzie spaliśmy, co i gdzie jedliśmy oraz co warto zobaczyć.

Kiedyś i dziś

Pierwszy raz odwiedziliśmy Chorwację 17 lat temu… To dla niektórych zamierzchłe czasy! Dla nas już trochę też… tacy piękni i młodzi… Pamiętam tę jazdę samochodem wzdłuż wybrzeża - od Istrii do Splitu - starą Jadrańską Magistralą. Cudowne tam były widoki, ale też i duże zmęczenie od upału i niebezpiecznej, krętej drogi.

Wiele lat później to do Chorwacji pojechaliśmy na pierwsze zagraniczne wczasy z naszymi dziećmi. Dzięki autostradom droga nad Adriatyk znacznie się skróciła. Gwarancja pięknej pogody, smaczna kuchnia, wygodne apartamenty – dla rodzin idealne rozwiązanie.

Celem pierwszego wyjazdu była wyspa Krk, w kolejnym roku odwiedziliśmy wyspę Pag, a następnie wyspę Šoltę. Zawsze zwiedzamy okolicę, eksplorujemy okoliczne wysepki, choć już nie tak dużo, jak wtedy, gdy podróżowaliśmy bez dzieci. Z każdym rokiem coraz dalej zjeżdżamy na południowy-wschód Chorwacji.

Samochodem z dziećmi do Chorwacji i jak to przetrwać

Mamy naszą sprawdzoną trasę z Wrocławia nad Adriatyk: przez Czechy, Austrię, Słowenię do Chorwacji. Tutaj opisałam w szczegółach, którędy jechaliśmy oraz podałam koszty paliwa, opłat autostradowych, paliwa i przeprawy promowej.

W poprzednich latach naszą trasę pokonywaliśmy w ciągu jednego dnia. Wyjeżdżaliśmy bladym świtem, aby późnym popołudniem dotrzeć na miejsce. Oboje z mężem jesteśmy kierowcami, więc zmieniamy się w trasie.

Generalnie, nasze dzieci dobrze znoszą podróż. Gdy przychodzą podróżne kryzysy, bierzemy na tapet jeden z moich „13 sposobów na przetrwanie długiej podróży autem” ? Spisałam je wszystkie w moim poradniku, który możesz sobie bezpłatnie pobrać z Bibioteki SilverMint.

Jak przetrwać podróż z dziećmi SilverMint
Jak przetrwać podróż z dziećmi? Pobierz poradnik

Wybieramy terminy czerwcowe, więc nie w szczycie wakacyjnego sezonu. Dzięki temu unikamy korków. Szczególnie wąskie gardła to bramki opłat autostradowych w Chorwacji oraz przejście graniczne między Słowenią, a Chorwacją (Chorwacja należy do UE, ale nie jest w tzw. strefie Schengen, więc na granicy kontrolowane są dokumenty).

W tym roku jednak napotkaliśmy na pewne ograniczenie. Na Korčulę można dostać się na dwa sposoby (oba opisane są w artykule o trasie) i my wybraliśmy przeprawę promową ze Splitu do Vela Luki. Prom płynie 3 godziny i tylko dwa razy dziennie. Drugi, czyli ostatni prom odpływa o godzinie 17.30. Aby zdążyć na tę godzinę do Splitu musielibyśmy wyjechać przed świtem, a poza tym nie mielibyśmy zapasu czasowego na nieprzewidziane okoliczności, które, zgodnie z prawem Murphy’ego, właśnie w takich sytuacjach następują.

Dlatego też postanowiliśmy nie spieszyć się i zarezerwować nocleg po drodze. Oprócz spokojnej jazdy zyskaliśmy czas na zwiedzenie kilku ciekawych miejsc na trasie. Wybraliśmy kwaterę w Krapinie, tuż przy granicy słoweńsko-chorwackiej. Tutaj opisałam to miejsce, dojazd do niego oraz to, co jeszcze można zobaczyć w drodze do Chorwacji mając nieco więcej czasu.

Z dala od cywilizacji, czyli jak lubimy wypoczywać

Na Korčulę przypływamy już po zmierzchu. Tutaj letni, czerwcowy dzień jest krótszy od tego we Wrocławiu prawie o godzinę. Wąskimi, krętymi dróżkami docieramy do maleńkiej miejscowości Potirna-Nova (właściwie trudno nazwać to miejscowością – jest tutaj tylko kilka domów letniskowych).

Przemili gospodarze czekają na nas w Villi Milina. Nasz apartament znajduje się na pierwszym poziomie, jest spory: dwie duże sypialnie (każda z łazienką) – jedna z bardzo szerokim łóżkiem małżeńskim, druga z trzema łóżkami dla naszych córek; salon, aneks kuchenny wyposażony we wszystko, co potrzebne; duży taras ze stołem, leżakami i widokiem na morze. Oprócz tego mieliśmy dostęp do pomieszczenia gospodarczego z kolejną łazienką i pralką. Więcej zdjęć z tego miejsca możesz zobaczyć w mojej relacji na Instagramie w zakładce Korčula.

Korcula wyjazd z dziećmi
Villa Milina Nova - widok z balkonu
Korcula wyjazd z dziećmi
Villa Milina Nova

Ale basen musi być

Na posesji znajdowało się zadaszone miejsce do grillowania, mały placyk zabaw, siłownia, zadbany ogródek (i żółwie) oraz – co najważniejsze dla dzieci – niewielki basen. Gospodyni włączyła oświetlenie i zaraz po przyjeździe, mimo ciemnej nocy, dzieciaki wskoczyły do niego. Przecież marzyły o tym całą drogę!

Od kiedy wyjeżdżamy z dziećmi, zawsze rezerwujemy apartament z basenem. To dla nich świetna atrakcja. Nie należymy do turystów, którzy całe dnie spędzają przy hotelowym basenie, ale taki odpoczynek z książką, po długiej podróży czy zwiedzaniu, jest bezcenny.

Poza tym, dzięki tym wakacyjnym basenom nasze dzieci nauczyły się dobrze pływać. I, co bardzo ważne, przećwiczyły nurkowanie z maską i rurką w słodkiej wodzie - zanim rozpoczęły snorkeling w morzu. Na pewno wiesz, jak niebezpieczne może być zachłyśnięcie się słoną wodą podczas takich ćwiczeń czy zabawy.

Villa Milina Nova
Apartamenty Villa Milina Nova
Villa Milina Nova Korcula
Basen
Snorkeling dzieci Korcula
Zatoczka przy willi

Tutaj możesz przeczytać więcej o tym, jak znajduję fajne obiekty na nasze rodzinne wakacje.

Villę Milinę możesz zarezerwować przez Booking (bezpośredni link) lub spróbować napisać do właścicieli poprzez ich fejsbukowy fanpejdż.

Jeśli chcesz spędzić wakacje w tym miejscu, musisz wiedzieć, że:

  • do plaży idzie się ok. 2 minuty – to malutka zatoczka, z łagodnym, kamienistym zejściem. Bez jeżowców, dzieci mogą się bezpiecznie kąpać. Mamy tu do dyspozycji 2 leżaki, parasol, a także kajaki. Przy brzegu rosną też drzewa, można więc się przenieść do cienia.
  • to bardzo ustronne miejsce. Oprócz kilku domów, nie ma tu nic. Nie ma promenady, barów, sklepów z pamiątkami. Sklepów w ogóle nie ma. Najbliższy market Tommy znajduje się na obrzeżach Vela Luki, w odległości ok. 7 km.
  • najbliższa restauracja to oddalona o ok. 1 km. Konoba Bajko – fantastyczne miejsce! Swobodna, rodzinna atmosfera, ceny umiarkowane. Codziennie świeże ryby, kuchnia prosta i smaczna. Jedliśmy tutaj kilka razy: i ryby, i drób, i kalmary (80 HRK), i zupę rybną (25 HRK), i krewetki (370 HRK za kg) i naleśniki (20 HRK), i sałatki (20-50 HRK), i talerz prsut i ser (80 HRK) – wszystko jest smaczne i świeże. Ceny ryb: ryba 1 klasa – 450 HRK za kg, ryba 2 klasa 250 HRK za kg. Talerz ryb dla 2 osób – 260 HRK. Więcej o jedzeniu w Chorwacji możesz przeczytać w moim wpisie o tym, co dzieci lubią jeść w Chorwacji.
Konoba Bajko, Korcula
Konoba Bajko
kalmary przysmak dzieci
Kolację podano 😉
suszone figi, Konoba Bajko, Korcula
Suszone figi

Zielone pagórki i senne miasteczka Korčuli

Na tej mapce zaznaczyłam miejsca, które odwiedziliśmy na wyspie. W dalszej części artykułu przeczytasz o wycieczkach poza Korčulę.

Korčula jest górzysta i bardzo zielona. Sosnowe lasy pokrywają pagórki praktycznie całkowicie. Do tego dochodzą oczywiście śródziemnomorskie zarośla pełne dzikich oliwek, wawrzynu oraz aromatycznych ziół: dziki rozmaryn, oregano, szałwia, lawenda…

Przemierzając krętymi drogami wyspę, raz po raz widzimy ostrzegawcze znaki. Dzieci są nimi zachwycone! Koniecznie chcą spotkać dziką świnię lub królika. Niestety, dzików nie było, ale zajączek owszem. Wracając któregoś wieczoru do naszej Potirny zatrzymaliśmy auto, bo malutki kicuś wyskoczył nam na drogę i - ku uciesze dzieci - dość długo biegł w świetle reflektorów.

Korcula znaki drogowe
Uwaga! Dzikie świnie!
Korcula znaki drogowe
...i dzikie króliki!

Eksplorowanie wyspy zaczynamy od Vela Luki, miejsca, do którego przypływają promy ze Splitu. Niewielka miejscowość, typowy chorwacki krajobraz. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale pewnie będzie, bo powstaje tutaj nowoczesna marina. Na wzgórzach powyżej miejscowości znajduje się duża grota - Vela Spila. Można zwiedzić w niej wystawę archeologiczną.

Korcula Vela Luka
Widok na Vela Lukę
Grota Vela Spila Korcula
Grota Vela Spila

W centrum wyspy leży Blato. Ta miejscowość mnie zauroczyła! Położenie wśród zielonych pagórków przywiodło mi na myśl toskańskie krajobrazy. Senne małe miasteczko, z zaskakującą lipową aleją dającą mnóstwo cienia w upalne dni. Z placykiem i ławeczkami, na których przesiadują mieszkańcy. Z kościołem o wysokiej dzwonnicy i boiskiem piłkarskim z tak intensywnie zieloną murawą, jakby jej nasycenia dołożyli w Photoshopie.

Korcula - Blato
Blato
Korcula - Blato
Spacer w Blato
Korcula - Blato
Letni wieczór w Blato
Korcula - Blato
Blato

Przemieszczając się drogą wzdłuż wybrzeża będziesz mieć widok na wyspę Lastovo i otwarte morze. A przy bardzo dobrej widoczności, ze wzgórz możesz dojrzeć zarys włoskiego lądu. W najwęższym miejscu Adriatyku Korculę od włoskiego półwyspu Gargano dzieli ok. 120 km.

Po tej stronie wybrzeża odwiedzamy malowniczo położone, małe miejscowości turystyczne Karbuni, Prizba i Birna. Mijamy także Smokvicę, w której na każdym rogu znajduje się winiarnia – to królestwo wina pošip.

Korcula - Tri Porte - blog SilverMint
Tri Porte
Tri Porte, Kokrcula
Cisza i spokój w Tri Porte
Korcula
Okolice Prizby
Korcula, okolice Smokvicy
Uprawa winorośli - Smokvica

Celem naszej wycieczki jest jednak stolica wyspy, czyli miasteczko Korčula.

Korčula – mały Dubrownik?

Mimo sporej liczby turystów miasteczko Korčula robi na nas bardzo przyjemne wrażenie. Wąskie uliczki, lokalne produkty (a nie byle jakie pamiątki made in China), przytulne restauracje i wszechobecne „ślady” Marco Polo nadają charakteru temu miejscu. Położone na cyplu i otoczone murami miasteczko rzeczywiście przypomina Dubrownik. Jednak zachowało dużo tzw. lokalnego kolorytu, w przeciwieństwie do swojego „wielkiego brata”.

Snujemy się niespiesznie po uliczkach i zastanawiamy się, kto ma rację w tym sporze o pochodzenie Marco Polo. Był Włochem, czy Chorwatem? Żadnego z tych państw nie było przecież w czasach, gdy żył ten średniowieczny kupiec i podróżnik… Większość naukowców podaje za miejsce jego urodzin Wenecję, natomiast badacze chorwaccy utrzymują, że przyszedł on na świat w jednym z niewielkich, kamiennych domów na Korculi. Dom ten stoi do dziś. Dyplomatycznie uznajemy, że odkrywca drogi do Chin pochodził z Republiki Weneckiej, do której należała w owym czasie Korčula.

Kolację zjadamy w restauracji Radiona w marinie. Miejsce z ładnym widokiem, krótkim menu, bardzo smaczną rybą i eleganckimi deserami. Ceny umiarkowanie wysokie.

Korcula, stare miasto
Miasto Korcula
Korcula, stare miasto
Stąd pochodził Marco Polo
Korcula, stare miasto
Stare miasto, Korcula
Korcula, stare miasto
Uliczki miasta Korculi
Korcula, stare miasto
Korcula - mały Dubrownik?

Wino i oliwa czyli naturalne skarby Korčuli

Kolejnego dnia wybieramy się do Lumbardy. Plażujemy na skalistych wybrzeżach cypelka Raznjić. Następnie odwiedzamy winnicę Grk w Lumbardzie. Tylko tutaj można spróbować białego wina grk, rzadkiej dalmatyńskiej odmiany.

Lumbarda, Raznjic
Lumbarda, Raznijc
Winnica Grk, Korcula
Winnica Grk

W powrotnej drodze plażujemy w Pupnatskiej Luce – jest tutaj dość ładna i duża (jak na Chorwację ?) piaszczysto-kamienista plaża, restauracja i sporo ludzi.

Pupnatska Luka
Pupnatska Luka
Pupnatska Luka
Plaża Pupnatska Luka

Na praktycznie każdej, większej chorwackiej wyspie, dostaniecie lokalne wina oraz oliwę z miejscowych tłoczni. To pamiątki warte polecenia. Na Korčuli, oprócz pošipu i grk możecie dostać także cenione czerwone wina ze szczepów plavac mali. My nasze prezenty zakupiliśmy w winnicy Mala Krtinja w Blato.

Dobrą oliwę o łagodnym smaku możecie dostać w tłoczni Blato 1902. W miejscowości Blato jest „sklep firmowy”. Jest ona dostępna także w niektórych lokalnych marketach, po nieco wyższej cenie.

Blato, winnica
Winnica, Blato

Nie tylko Korčula

Podczas naszego dwutygodniowego pobytu na Korčuli urządziliśmy sobie także kilka wypadów poza wyspę.

Uroki półwyspu Pelješac

Z portu Dominče kilka razy dziennie kursuje prom do Orebiča na półwyspie Pelješac. Rejs trwa ok. 20 minut a koszt przeprawy dla samochodu wraz z 5-osobową rodziną to 132 HRK w jedną stronę (auto - 72 HRK, dorosły - 32 HRK, dziecko 3-12 lat - 24 HRK).

prom Korcula-Orebic
Z Korculi na Peljesac

Na Pelješac warto przeprawić się już dla samych widoków. Górujący nad Orebičem szczyt Sveti Ilija i jego wysokość 961 m n.p.m. (a z poziomu morza na niego patrzymy) robi wrażenie. Gdyby ten półwysep był wyspą, Sv. Ilija byłby najwyższym szczytem na Adriatyku. Na górę prowadzi ścieżka turystyczna – jest to jednak wymagająca, 3 godzinna piesza wędrówka po nasłonecznionym szlaku. Na wycieczkę z dziećmi nie jest to dobry pomysł. Widok ze szczytu musi być jednak imponujący.

Orebic i Sw. Ilija
Szczyt Sv. Ilja

Z drogi prowadzącej z Orebiča w głąb półwyspu Peljesac też są piękne widoki. Wybieramy się do Trpanj, gdzie przy porośniętej palmami promenadzie znajdujemy przesympatyczną lodziarnię (Slasticara Obala), a właściwie przesympatycznego sprzedawcę, który z lodowych gałek i wafelków układa dziwne kształty, oczywiście ku radości dzieci.

Tak tak, zamiast wchodzić na szczyt jadę z dziećmi na lody. Priorytety, priorytety… ?

Slasticara Obala, Trpanj
Slasticara Obala, Trpanj

Z Trpanj jedziemy zobaczyć plażę Divna – na folderach wygląda tak zachęcająco! Ma to być najpiękniejsza plaża półwyspu. Niestety, rozczarowanie. Plaża jest wąska i mała, bardzo zatłoczona, a dostęp do niej jest mocno ograniczony przez zlokalizowany tutaj camping…

Jedziemy kilka kilometrów dalej i…. znajdujemy przepiękną, długą i zupełnie pustą plażę Duba Peljeska. Tę miejscówkę polecam!

Peljeska Duba
Peljeska Duba
Peljesacka Duba
Plaża Peljeska Duba

Jeśli interesują Was wina, to na Pelješacu dosłownie na każdym zakręcie znajdziecie winiarnie, sklepiki, stragany, wszystko z winami lokalnej produkcji. Przez wiele osób wina z Pelješaca są uznawane za najlepsze w całej Chorwacji.


Dalsze wycieczki z Korčuli

Mapa Chorwacja do kolorowania
Taką mapkę do kolorowania możesz pobrać tutaj.

W stronę lądu, czyli Dubrownik tuż, tuż

Z Korčuli można wybrać się na wycieczkę do Dubrownika. Musisz się jednak dobrze zastanowić, zanim pojedziesz tam z dziećmi.

Przede wszystkim rozważ opcje dotarcia do tego miasta.

  • Z przystani przy starym mieście Korčuli odpływają do Dubrovnika szybkie katamarany Kapetan Luka (Krilo). Plusem ich jest faktycznie szybkie dotarcie do centrum Dubrownika (1h 45min). Minus – bardzo wysoka cena. Bilet w jedną stronę kosztuje 130 HRK, a dzieci powyżej 3 lat nie mają żadnych zniżek. Tak więc dla 5-osobowej rodziny koszt takiej podróży wyniesie 1300 HRK czyli ok. 720 PLN.
  • Alternatywą jest podróż samochodem. Z Korčuli trzeba przeprawić się na półwysep Pelješac i stamtąd dotrzeć do Dubrovnika. Do przejechania jest. ok 150 km w jedną stronę. Najpierw droga prowadzi przez górzysty półwysep, a następnie dołączamy do dawnej Jadranskiej Magistrali. Ruch jest spory, dużo zakrętów. Musisz się dobrze zastanowić, czy Twoje dzieci dobrze zniosą taką podróż.

Po drugie pamiętaj, że Dubrovnik jest bardzo zatłoczonym miastem. Ciężko przejść głównymi uliczkami starego miasta. Mało klimatyczny, z mocno kiczowatymi sklepikami i drogimi restauracjami, których stoliki rozstawione są dosłownie wszędzie.

Na pewno nie polecam Ci takiej wycieczki z bardzo małymi dziećmi. Starszaki mogą dać radę, jeśli lubią zwiedzanie, a Ty będziesz umiała im odpowiednio sprzedać trochę historyczno – krajoznawczej wiedzy ? Tak więc jeśli decydujesz się na odwiedzenie Dubrownika, przeczytaj mój artykuł: Jak ugryźć Dubrovnik z dziećmi w jeden dzień.


Kraj w kształcie serca

Kusi Cię zobaczyć Bośnię i Hercegowinę? Przewodniki pokazują ładne miejsca, a najnowsza historia mówi wiele.

Nas kusiło.

Z początku planowałam, aby drogą przez Bośnię i Hercegowinę wracać z Korčuli do Polski, z noclegiem na Węgrzech w okolicach Balatonu. To jednak zbyt długa trasa, a z uwagi na kiepskiej jakości drogi w Bośni i Hercegowinie, na pewno męcząca.

Zdecydowaliśmy się więc na jednodniowy wypad z Korčuli do BiH. W planie mieliśmy Mostar, Pocitelj, Blagaj i wodospady Kravica.

Zanim pójdziesz w nasze ślady, dobrze się zastanów ? Przede wszystkim rozważ, czy:

  • Twoje dzieci (oraz Twój kierowca) lubią jazdę samochodem po krętych drogach, o mocno różnej nawierzchni
  • wszyscy lubicie zwiedzanie
  • klimatyzacja w Waszym aucie działa bez zarzutu
  • masz dość wiedzy na temat konfliktu na Bałkanach i różnic kulturowych oraz potrafisz ją przekazać dzieciom w interesujący dla nich sposób

To męcząca, całodniowa wyprawa, ale jeśli na wszystkie powyższe pytania odpowiedziałaś twierdząco – warto jechać. Tutaj artykuł o naszym wypadzie do Bośni i Hercegowiny.

Z praktycznych informacji dodam jeszcze, aby koniecznie sprawdzić, o której odpływa ostatni prom z Ploče do Trpanij (te z Orebica na Korčulę pływają do ok 22.00), aby zdążyć na niego i nie musieć wracać okrężną drogą przez półwysep Peljesac. Nasz odpływał o 19.30. W lipcu i sierpniu rozkład podaje także połączenie o 20.50.


Z powrotem do Wrocławia z Chorwacji wracaliśmy przez Węgry, z noclegiem nad Balatonem.

Przeczytaj artykuł: A nad Balatonem bez zmian...


Co jeszcze chcesz wiedzieć o Chorwacji?

Cieszę się, że dotrwałaś do końca mojego artykułu o wakacjach na Korčuli. Wróciliśmy do domu z mnóstwem wrażeń, nowych tematów do dyskusji i trochę innym spojrzeniem na otaczającą nas rzeczywistość.

Jeśli masz pytania odnośnie wyjazdu - zostaw je w komentarzu lub napisz do mnie e-mail.

Więcej o kosztach podróży do Chorwacji i cenach na miejscu przeczytasz tutaj.


Lubisz kolorowanki z motywami wakacyjnymi?

SilverMint blog kolorowanki do pobrania
Kolorowanki do pobrania - śródziemnomorskie inspiracje

Zobacz pozostałe ilustracje do kolorowania - pomysł na chwilę spokoju, nie tylko dla dzieci.


Obserwuj mnie na Instagramie

SilverMint blog Makuch2000
Instagram - Makuch2000

Wyszukiwarka noclegów

Podobne wpisy

6 komentarzy

  1. Super wpisy, czytam wszystkie z zapartym tchem. Czytałam wpis dotyczący wakacji z dziećmi – jest super, jednak poleca Pani głównie wyspy. Wybieramy się pierwszy raz do Chorwacji z północy Polski, z 4 letnim dzieckiem, własnym transportem. Może w kolejnym wpisie zasugerowałaby Pani miejsca na pierwszy wyjazd do Chorwacji. Przyznam, że przeprawa promowa jest dla mnie wyzwaniem, nie tylko ze względów organizacyjnych, ale również ze względu na długość samej podróży. Nam marzy się miejsce na wybrzeżu, trochę odosobnione, bez głośnych promenad i tłumów, za to z fajnymi małymi plażami. Takie miejsce do którego w łatwy sposób się dostaniemy jako początkujący podróżnicy na własną rękę 🙂

    1. Rzeczywiście, na Korculę trzeba przeprawić się promem i jest to dość daleko. Ale bardzo polecam na pierwszy raz wyspę Krk lub wyspę Pag – też o nich znajdzie Pani artykuły tutaj na blogu, a na obie wyspy przejeżdża się mostem, więc nie ma problemu z długością, biletami i godzinami przeprawy. Bardzo polecam i pozdrawiam!

  2. Byłam w mieście Korcula na jednodniowej wycieczce i zastanawiam się, czy w tym roku nie wrócić na wyspę, żeby odwiedzić inne atrakcje. Mam kajak i deskę SUP, a archipelag obok miasta wygląda na mapach bardzo zachęcająco.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.