Cypr: szlak na Cape Aspro – trekking na najwyższe klify i wyjątkowe widoki
Nie znalazłam żadnych rekomendacji i opisów tego szlaku w języku polskim, dlatego tez uzupełniam tę lukę i mam nadzieję, że więcej osób dzięki temu trafi do tego wspaniałego, widokowego miejsce.
Szlak odkryłam dla nas zupełnie przypadkiem. Jako bazę na nasze cypryjskie wakacje wybrałam Pissouri Bay, niewielką miejscowość na południowym wybrzeżu wyspy, około pół godziny jazdy samochodem od Paphos. Więcej o naszym miejscu – domku z basenem, w którym wypoczywaliśmy, przeczytasz tutaj.
Kilka spokojnych dni spędziliśmy na plażowaniu w Pissouri Bay i spacerowaniu po okolicach. Już plaży widoczne są dość wysokie białe klify, które od pierwszego dnia wzbudziły moją ciekawość. Czy da się na nie wejść? Trzeba to sprawdzić!
Klify Pissouri Bay
Gdy plaża w Pissouri zwęża się i zbliża do klifów, rozpoczyna się kamienista ścieżka w górę. Któregoś wieczoru, gdy słońce już tak mocno nie grzało, postanowiliśmy pójść tą ścieżką dalej i zobaczyć, co kryje się za najbliższym wzniesieniem. I w ten sposób dotarliśmy do początku szlaku na klify Cape Aspro. Właściwie szlak bierze swój początek w centrum letniska Pissouri Bay, ale wtedy o tym nie wiedziałam.
Według tablicy informacyjnej, szlak przebiega szczytami kredowych klifów i prowadzi do miejscowości Pissouri Village, położonej na wzniesieniu powyżej Pissouri Bay.
Już na początku widoki są przepiękne. Szlak na Cape Aspro jednak nie jest łatwy. Są miejsca strome, gdzie ścieżka jest wymyta, są osuwiska (przy tych trudniejszych miejscach zamontowane są liny). Ale spokojnie, starsze, dobrze zaprawione w górskich wędrówkach i słuchające rodziców dzieci dają sobie radę. Konieczne jednak są porządne sandały trekkingowe i zdrowy rozsadek. To dzikie miejsca. Nie ma żadnych zabezpieczeń nad urwiskami. Nie należy podchodzić pod żadnym pozorem do ich krawędzi, gdyż te kredowe, miękkie skały, łatwo mogą się zarwać.
Ten pierwszy rekonesans zakończyliśmy po pierwszym kilometrze szlaku. Raz, że było już dość późno, a dwa, nie mieliśmy ze sobą zapasu wody. Wiedziałam jednak, że za kilka dni tu wrócę, by przejść cały szlak.
Szlak na Cape Aspro – długość trasy i czas przejścia
Jak sobie postanowiłam, tak zrobiłam. Zaopatrzone w butelki z wodą i lekki prowiant ruszyłyśmy z córkami za parę dni na szlak. Pieszo, z miejsca, w którym mieszkaliśmy. Tablica informuje, że do Pissouri Village szlak zajmie nam około 1,5 godziny.
Szlak można przemierzyć pod górę, czyli tak, jak my, startując z plaży w Pissouri Bay i cały czas podchodzić, lub w dół, startując z miejscowości Pissouri Village i praktycznie cały czas schodzić. Można zdecydować, jaką formę trekkingu bardziej się lubi ?
W każdym razie nie są to męczące podejścia. Nie polecam jednak iść w ciągu letniego upalnego dnia, gdyż nie ma na trasie żadnego cienia. Warto wybrać się przed zachodem słońca. Należy też uważać o innej porze roku, niż lato, na opady deszczu. Podejrzewam, że kredowy szlak po deszczu jest bardzo, bardzo śliski.
Przejście do rogatek wioski Pissouri Village zajmie zdecydowanie dłużej, niż półtorej godziny. Co najmniej dwie godziny będziesz podchodzić z plaży. Fakt jest taki, że dużo robi się przystanków na podziwianie widoków, robienie zdjęć, czy po prostu siedzenie i patrzenie na piękno przyrody. Nie chodzi przecież o to, by przebiec szlak. A my i tak tempo mamy zazwyczaj dość szybkie.
Widoki z Cape Aspro
Widoki są niezwykłe. Po jednej stronie morze i urwiste klify, przy nich niedostępne plaże. A z każdym kolejnym metrem w górę odsłania się coraz większa przestrzeń i widoki na kolejne zatoki. Widzimy też dolinę, z osuwiskami skalnymi, porośniętą suchą makią.
Szlak na Cape Aspro jest oznaczony bardzo, powiedziałabym, dyskretnie. Małe niebieskie tabliczki ze strzałkami pojawiają się co jakiś czas i upewniają, że dobrze idziemy.
W pewnym momencie spotykamy kozy i ich zagrodę, na szczycie klifu, zupełnie pośrodku niczego. Pasą się na urwiskach i nic sobie nie robią z tych pięknych widoków. Pewnie już się przyzwyczaiły!
Pod koniec wędrówki szlak zaczyna się wypłaszczać, idziemy płaskowyżem, który przypomina mi trochę kopułę szczytową naszego sudeckiego Śnieżnika. Po dobrych dwóch godzinach widzimy pierwsze oznaki cywilizacji – anteny satelitarne i dachy domów. Jest chwila po 20.00, a to czas, kiedy w czerwcu na Cyprze zachodzi słońce.
Do samego centrum Pissouri Village mamy jeszcze około 2 kilometrów spaceru przez miejscowość. Mamy w planie kolację w restauracji z pięknym widokiem na okolicę. Hill View Restaurant nie zawodzi – ani widokiem, ani menu, które jest warte polecenia.
W sumie na spokojne przejście całego szlaku w górę należy zaplanować około trzech godzin (z centrum Bay do centrum Village). Zdecydowanie polecam, to dla mnie jedno z najpiękniejszych miejsc na Cyprze, jeśli nie najpiękniejsze w ogóle. Po przejściu tego szlaku, sławna Skała Afrodyty nie zrobi już na Tobie zbyt wielkiego wrażenia 😉
O innych ciekawych miejscach na Cyprze przeczytasz w moim zestawieniu TOP 10.
Informacje praktyczne, jak zorganizować wakacje na Cyprze na własną rękę, znajdziesz tutaj.
Co i gdzie warto zjeść na Cyprze
Nieoczywisty przewodnik po Dolnym Śląsku!
Jeśli lubisz przewodniki po nietuzinkowych miejscach, ciekawych, ale często pomijanych na tzw. listach TOP, zapraszam do sięgnięcia po mój interaktywny przewodnik po Dolnym Śląsku. Pokazuję mój region w kontekscie setek wycieczek do miejsc, które odwiedzam wielokrotnie, za każdym razem odkrywając nowe ciekawostki. Pokazuję w nim górskie szlaki, piękne krajobrazy, zamki i opuszczone pałace i ruiny, miejsca, gdzie można znaleźć minerały, polecam miejscówki na nocleg i na obiad, winnice, lokalne sklepiki. Zobacz więcej o przewodniku klikając w zdjęcie.
Jak dobrze, że trafiłam na tego bloga! Byliśmy dziś na Cape Aspro i to jest jak dotąd moje top of the top miejsce na Cyprze 💚 Dzięki!
W jaki optymalny sposób wrócić później do pozostawionego auta (czyli do punktu wyjścia) ?